Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja

Go down 
+6
Shun
Croc
Varagarv Vermillion
Athanthatsuyaki
Aria
Saver
10 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Athanthatsuyaki

Athanthatsuyaki


Liczba postów : 146
Join date : 05/10/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptySro Paź 15, 2014 12:58 pm

First topic message reminder :

Areny na pierwszych piętrach są bardzo proste, nie posiadają też wielkich trybun, bo tylko nieliczni, zazwyczaj biedota, przychodzi oglądać walki tych najsłabszych z najsłabszych oraz nowicjuszy. Arena ma 5x5x0.2m, w zasadzie stanowią ją dość twarde, granatowe mateace, które w żaden sposób nie amortyzuja uderzenia, czy nie ogrnaiczają ruchów. Trybuny to w zasadzie surowy kawałek drewna i może parę niespecjalnie wyglądających krzeseł. Zaraz obok pierwszej areny znajduje się recepcja. Oczywiście od samych aren odgradzają ją drzwi, bowiem w recepcji panuje luksus. Marmurowe podłogi, kolumny, windy, perskie dywany. To właśnie do recepcji należy wpierw podejść by zapisać się na walkę.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Shun

Shun


Liczba postów : 7
Join date : 04/11/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptyNie Lis 16, 2014 1:26 pm

I tak oto do uszu naszego bohatera dotarły pogłoski, że kilku Zodiaców dziwnym trafem znalazło się w Wieży Niebios. Ucieszył się niezmiernie, z tego, że ma okazję ich spotkać. Nim o tym pomyślał, już truptał wesoło w stronę podniebnych aren. Prawdzie mówiąc, myślenie nie było dobrą stroną Shuna.
Małpi ogon wesoło machał sobie w powietrzu, kiedy chłopak znalazł się przed wejściem do wieży.
W ciągu kilku minut znalazł się na trybunach otaczających areny pierwszego poziomu. Już od drzwi widział znajome twarze. Pierwszy był Zodiacalny Wąż. Shun pomachał mu na powitanie i poczęstował jednym ze swoich głupkowatych, szerokich uśmiechów. Zamiast obejrzeć się dookoła, dosiadł się do Ritsu, i zapytał:
-Ou, Ritsu-san, jesteś tu sam?-
W końcu jednak rzucił okiem na resztę sali. Naprawdę, nie do wiary jak ten chłopak dostał się do elity Łowców. Kiedy już się rozejrzał, ujrzał dodatkowo Tygrysa i Smoka.
I tych też poczęstował uśmiechem i porcją zamachów ręką, za którą w ślad szedł ogon.
Dzisiaj jednak nie miał zamiaru walczyć. Przybył tu, by oglądać. Tak więc rozsiadł się wygodnie i obserwował.
Powrót do góry Go down
Varagarv Vermillion

Varagarv Vermillion


Liczba postów : 75
Join date : 08/10/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptyNie Lis 16, 2014 11:21 pm

Co za idiota z tego Koji'ego! Po chuj strzelał?! Teraz się cała Wieża zleci im na plecy... pomijając raban wywołany hatsu tego jebanego krokodyla, bo to było hatsu, prawda? Hatsu, albo siła. Var widział, że gad jest silny, ale nie mógł sprecyzować. Zresztą i tak to nie było ważne. Stracił równowagę, stracił orientację. I do tego stopa go nakurwiała jak szalona. Co robić? No co!?
Wyglądało na to, że się starzał i nie szło mu jak kiedyś, gdy w kilka sekund robił krwawy basen w pomieszczeniach... eh.

Może i był oszołomiony, ale nie na tyle by nie wiedzieć, że jak leży się na glebie, to jest źle. To jedna z gorszych pozycji, do tego brak ruchu. Do tego ten ryk przeraźliwy ryk... zdecydowanie wiedział po której stronie jest przeciwnik, do tego jak blisko. Dlatego w te pędy zaczął się turlać w swoją lewą stronę. Byle jak najdalej, byle szybciej... nas nie dogoniat! Oczywiście prawa łapka, ta co była opleciona czarną błyskawicą była wyciągnięta do góry, by nie pokaleczyć swojego mistrza. Krokodyl będzie musiał się nieźle napracować, by pochwycić naszego bohatera. Oczywiście Var nie będzie się kręcił w nieskończoność, bo gdzieś ta ściana musi być... poza tym od kręcenia się kręci, więc no. Nie trzeba mu więcej braku koncentracji.
Gyo wyłączył tuż na początku tury i pozostawił jedynie swoje hatsu. Wszystko to było takie nenożerne, mało przemyślany ruch i był w dupie. Do bolącej stopy skierował jeno część energii, ale bez żadnych technik, coby ulżyć w bólu. Żeby podczas biegania nie bolało, a przy uderzeniu nie bolało, aż tak, jak powinno. 5% Nenu? Styknie.
Jeśli Croc go dogoni i będzie bliski pochwycenia kończyn dolnych, to nie zaprzestaje turlania, lecz podciąga nóżki i leci dalej. Przy którymś obrocie, gdy będzie na brzuchu, wspierając się ryncoma, wystrzelić przed siebie, unikając najpewniej łapsk mrówki. Nie dbał o to, że mógł się ponownie wywalić, bo zaraz po tej glebie zbiera swój zadek do pionu.
W razie możliwości i gdy będzie już złapany, stara się złapać swoją ręką, tą z hatsu za rynce oponenta. Bądź gdziekolwiek będzie mu bliżej. Miał zamiar go trzepnąć zdolnością pasywną swojej techniki, coby ten go puścił. Najbardziej pożadanym celem dotknięcia przez dłoń była rana na brzuchu krokodyla. Gdyby tam dostał z elektryczności... raczej by się nie podniósł, nie o własnych siłach. Oczywiście chce jedynie dotknąć, nie uderzyć, bo to byłby atak.

Gdy będzie uciekać, goni. Od razu, żeby nie miał szans dotrzeć do recepcji. Zawsze starał się złapać to co ma najbliżej. Ogon, ramię, ręka, rana, głowa. Złapać i nie puścić, przy okazji uważając na nadchodzące ataki - wtedy puszcza z jednoczesnym odskokiem.
Jakby inaczej, będzie blokował wszelkie nadchodzące ataki swoją ręką z hatsu, a przynajmniej próbował.

W sytuacji, gdy będzie pewne, że oberwie bardzo mocno, a łapa z hatsu nie zdąży zasłonić, włącz Ken i pokrywa całe ciało.

W przypadku ucieczki oponenta i niemożności go dogonienia, Varagarv zaprzestaje walki i leci w stronę Koji'ego, na trybuny, by złapać go za fraki i pociągnąć ze sobą w stronę wyjścia dla widzów. Niech się dzieje wola nieba.

[Post nie jest skończony, bo nie mam czasu go doprawić, więc trudno się mówi : | ]
Powrót do góry Go down
Athanthatsuyaki

Athanthatsuyaki


Liczba postów : 146
Join date : 05/10/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptyNie Lis 23, 2014 9:04 pm

MG

Croco vs Varagarv: Sprawy zaczęły się komplikować, przeciwnicy nawalali w siebie Hatsu a arena przestała mieć znaczenie. Stało się nią całe pomieszczenie. Widząc szarżującego na siebie krokodyla, Varagarv postanowił się odturlać. Kombinował by się własną dłonią nie porazić i jakuś mu to wyszło, tym czasem sam Croc mimo że poruszał się szybciej nie złapał Vara bo gdy probował się schylić ból nieomal niepowalił go na ziemię. Toteż kierując się logiką, jak najszybciej oddalił się w kiernku drzwi wyjściowych. Varagarv wstał i próbował mu przeszkodzić, kiedy to do pomieszczenia wszedł jakiś staruszek. Varagarv nie był głupi, wyczuł nen nowo przybyłego i wiedział że to nie jedyna osoba zmierzająca w tę stronę, złapał więc Koijiego i uciekł, wychodzącym wyjściem ewakuacyjnym. O dziwo staruszek nie próbował go zatrzymać, raczej obserwując z zaciekawieniem, a po chwili pomagając Crocowi. Zarówno Croc jak i Nicolai zostali dyskwalifikowani z walk w wieży.

Ofelia: Dziewczyna bez większych problemów dotarła na drugie piętro. Tam też przyszła pora na kolejną, zapewne trudniejszą walkę. Jej nowym przeciwnikiem jak się okazało miała być dziewczyna, mniej więcej 20 letnia, o krótkich kasztanowych włosach, ubrana w białe kimono przewiązane brązowym pasem. Stała na boso na macie, a gdy Ofelia zajęła miejsce na przeciw, skłoniła się.-Cecilia vs Ofelia. Przegrywa ta która się podda, wypadnie za matę lub będzie niezdolna do dalszej walki. Nie wolno korzystać z żadnych przedmiotów czy innej broni która nie jest waszym ciałem. Walczcie.-Obwieścił sędzia, tym samym rozpoczynając pojedynek dwóch dziewczyn.

Torashiro: Recepcjonistka skinęła głową, dając znać że rozumie.-Zna pan zasady, żadnej broni.-Powiedziała spokojnie a kiedy tylko Torashiro był gotowy zaprowadziła go na arenę. Za nimi poszedł też Shun i Ritsu. Ten pierwszy zrobił już cyrk zachowując się w recepcji zupełnie jak by oglądał walkę na arenie. Cóż, widocznie nie każdy widział tak nietypową mrówkę. W jego stronę też poleciały obraźliwe epitety. Co poradzić, miał małpi ogon. Gdy Torashiro wszedł na matę spostrzegł że jego pierwszym przeciwnikiem jest długowłosy blondyn ubrany w marynarkę. Sprawiał wrażenie raczej modela z okładki jakiegoś magazynu o sławnych i pięknych, niżli wojownika.-Torashiro vs Pierre. Przegrywa ten który się podda, wypadnie za matę lub będzie niezdolny do dalszej walki. Nie wolno korzystać z żadnych przedmiotów czy innej broni która nie jest waszym ciałem. Walczcie.-Powiedział sędzia na to Pierre po prostu westchnął.-Oh Monsieur, zaniechajmy tych bezsensownych czynności. Jako że pewnie zdałeś już sobie sprawę z dzielącej nas przepaści, może zaoszczędzisz nam czasu i po prostu się poddasz?-Mrugnął do Tory zachęcająco.

Stan postaci:
Croc: 4 dni przerwy od walk/misji etc., 3 PR, +4 Nenu
Varagarv: 10 PR, +10 Nenu[/b][/b]
Powrót do góry Go down
Torashiro




Liczba postów : 8
Join date : 03/11/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptyPon Lis 24, 2014 1:00 pm

Tora spokojnie czekał na reakcję pani z recepcji, jednak nim zdążyła ona jakoś zareagować, Byakuton spotkał... Węża i Małpę. Uśmiechnął się delikatnie w ich kierunku, mówiąc jednocześnie -Ohayo. Tak jakoś uwidziało mi się. - skomentował słowa Ritsu, po czym nie miał już wiele czasu. Kiwnął tylko głową na słowa recepcjonistki, po czym odpiął od pasa swą katanę i trzymając ją za pochwę w dłoniach poinformował pracownicę areny -Położę na arenie i nie będę z niej korzystał. - wyjaśnił krótko, po czym udał się na swoje pole walki, kładąc poza matą swój oręż, a następnie wchodząc na nią. Rzucił okiem na swojego przeciwnika i uniósł kąciki ust na jego słowa, samemu komentując -Niestety, nie przyszedłem tu się poddawać Pierre-san. Poza tym jestem ciekawy owej przepaści między nami. - rzucił stojąc luźno z opuszczonymi dłońmi wzdłuż ciała, uważnie jednak lustrując oponenta. Był gotowy w każdej chwili ustawić się po skosie, z rękoma ułożonymi w gardzie i na miękkich nogach, byle tylko rozpocząć walkę, ale wolał, by to przeciwnik zaczął. Spokojnie więc oczekiwał. Aha, jeżeli jednak nie pozwolą mu aż tak daleko zabrać ze sobą katany, to po prostu przekazuje ją dwójce pozostałych Zodiaców, by mu ją przechowali oraz by się nią nie bawili.
Powrót do góry Go down
Ritsu

Ritsu


Liczba postów : 6
Join date : 31/10/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptyPon Lis 24, 2014 6:27 pm

- Po~wo~dze~nia~! - rzuciłby tylko, ewidentnie przeciągając sylaby w tym słowie. Nie codziennie zmaga się przecież w takich bojach, nie? - I daj z siebie wszystko~! - dodałby tylko ciut głośniej. Mimo wszystko liczył, iż to tylko kwestia czasu, nim pozna pełen potencjał bojowy Tygrysa, czy całej tej zodiakalnej ferajny. W końcu informacja jest potęgą, prawda? Bez kompletnych informacji daleko by nie zaszedł... nigdy. W każdym bądź razie ucieszą go chyba wszelkie zmagania Zodiaków na arenie, a przynajmniej te, które nie będą wskazywały na walkę na pół gwizdka! Oj, to by było smutne. Co innego trzeba było jednak już powiedzieć do kolejnego gościa, którym był... Uśmiechnięty, radosny Małpek. Aż się chciało parsknąć śmiechem widząc jego zachowanie w owej lokalizacji, ale nie. Białowłosy powstrzymał się, przekształcając to tylko na nieco wymuszony uśmiech, jakby to cieszył się z tego spotkania. Może Ritsu wygrał na loterii, czy ma okazje na kupon w stylu 2 za 1?  - Ritsu-san? Jeszcze poczuję się staro, albo zawstydzę... Oj, oj~ - rzuciłby tylko w odpowiedzi na przywitanie Shuna, spoglądając w jego kierunku, a i odwracając się w stronę areny, czy też prowizorycznej widowni. W końcu tam miał się udać. - Tak jakby, pan Tygrysek będzie walczył na arenie, a ja... Ja przyszedłem pooglądać i może czegoś się nauczyć od znacznie lepszych i silniejszych osób - dodałby tylko, wyjaśniając, a i siląc się na ciut pompatyczny entuzjazm. Wspaniałe i potężne Zodiaki, jeden za drugim, a wśród nich... Wąż. Cichy? No... Nie do końca, ale czego wymagać od kogoś takiego, jak Ritsu? - Pan Małpka nie walczy? - spytałby się tylko, jakby lekko zawiedziony owym faktem, nie wiedząc, iż za drzwiami czeka już pewna... gadzia niespodzianka. I wcale nie miał na myśli chodzących butów i torebki, a raczej pewnego Smoka. Mimo wszystko zmagania między Zodiakami! To by było dopiero widowisko godne Ricia, ale cóż... Trzeba się radować tym, co się ma~!
Powrót do góry Go down
Ofelia Elsinor

Ofelia Elsinor


Liczba postów : 14
Join date : 02/11/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptyPon Lis 24, 2014 7:34 pm

W końcu znalazła się na kolejnym piętrze. No i kolejna walka. W zasadzie pierwsza, bo tamtej równie dobrze mogło nie być. No właśnie... Co to za walka bez walki? Co prawda nie chciała walczyć, prędzej było to bardziej z musu, ale jak już się człowiek nastawi na bój, a tego nie ma, to... no, to jest co najmniej źle. Poddała się. Nie bardzo wiedziała, dlaczego. W zasadzie Ofelka ani jej nie zgnębiła, ani nie zrobiła nczego, co mogłoby do takiego stanu rzeczy doprowadzić. Z drugiej strony nie było aż tak źle - przeszła dalej. W zasadzie stałoby się tak zapewne i wtedy, gdyby do starcia faktycznie doszło. Tymczasem czekał na nią kolejny przeciwnik, a raczej przeciwniczka. Znowu dziewczę? Nie żeby coś, ale miała wrażenie, ze to tak specjalnie. Ale w porządku. Pomachała w stronę Cecilii. - Dzień dobry...~ - przywitała się grzecznie. Nie lubiła zaczynać. I w zasadzie nie miała teraz zamiaru. Wolała poczekać, az przeciwniczka wykona pierwszy ruch. Tymczasem ta stanęła sobie w leciutkim rozkroku, z prawą nogą nieco w przodzie, czekając na atak. Ktoś musi wykonać pierwszy cios no i bardzo nie chciała być tą osobą.
Powrót do góry Go down
Bere

Bere


Liczba postów : 29
Join date : 16/10/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptyWto Lis 25, 2014 2:12 pm

Zwycięstwo na drugim piętrze przyszło jej łatwiej niż na pierwszym. Czy był w tym jakiś haczyk? Pułapka czyhająca na pietrze trzecim? Nie zawracała sobie tym głowy, bo przecież wygrała, a mężczyzna, którego niesłusznie oceniła na początku - przegrał. Chciała przeprosić za swoje zachowanie i tak zrobiła. W końcu źle postąpiła. Dodatkowo zaprosiła mężczyznę na kawę, tak w ramach relaksu w najbliższym możliwym terminie. Nie chodziło o nagły rozwój uczuć w jego stronę, a czystą grzeczność i zrozumienie jego motywów. Przecież nie każdy ubierał się w ten sposób podczas walki.
Po uprzejmościach przeszedł czas na decyzję co dalej. Iść wyżej? Odpocząć? Zdecydowała się na to drugie i zeszła na dół, przy okazji obserwując małe zamieszanie piętro niżej. Chyba... miała duże szczęście, że udało jej się uniknąć takiego kotła. Tak. Szczęście.

[z/t]
Powrót do góry Go down
Athanthatsuyaki

Athanthatsuyaki


Liczba postów : 146
Join date : 05/10/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptyPią Lis 28, 2014 10:49 am

MG

Torashiro: Męzczyzna westchnął i teatralnym gestem przyłożył dłoń do czoła. Chwilę później pokręcił głową i cmoknął z niezadowoleniem powietrze.-Ah Tora-kun, Tora-kun. Nie miej mi zatem zazłe jak poślę cię do szpitala, nienawidzę się pocić w walkach które nie mają sensu.-To powiedziawszy nonszalanckim krokiem zaczął zbliżać się Tory by nagle przyspieszyć i wyginając ciało lekko w tył zamachnąć się by uderzyć po chwili od góry, lewą pięścią w głowę Tory. Czy Zodiak da radę uniknąć to... niszczące uderzenie?

Ofelia: Skoro zodiac nieatakował to dziewczyna postanowiła zacząć, podeszła do przeciwniczki i zaczęła bardzo prosto. Wysuwając prawą nogę do przodu wyciągneła nieco ciało i zamierzała prawą pięścią wyprostwanej ręki uderzyć w brzuch Zodiaczki. Jak na to zareaguje sama dziewczyna?
Powrót do góry Go down
Torashiro




Liczba postów : 8
Join date : 03/11/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptyPią Lis 28, 2014 3:58 pm

Łowca wysłuchał słów mężczyzny, który wcześniej zwrócił się do niego per "Monsieur", teraz zaś skracając jego imię i dodając do tego jeszcze "kun", po czym się uśmiechnął. Był pewny siebie. Nie widząc czubka własnego nosa, nie jest się w stanie dostrzec nadlatującego uderzenia w brzuch. Tora postanowił więc dać z siebie wszystko. Dlatego więc szybko ustawiając ręce w gardzie i wystawiając lekko prawą nogę w przód, czekał, aż jego przeciwnik uniesie rękę by wziąć zamach, a wtedy Byakuton po prostu kopnąłby do przodu prawą nogą. Kopnięcie samo w sobie byłoby proste, z kolei ciężar ciała Tygrys przeniósłby na ugiętą lekko (dla lepszej równowagi) nogę z tyłu. Z racji, iż noga z zasady ma dłuższy zasięg od ręki, a Pierre wziął zamach i biegł, najzwyczajniej w świecie nadziałby się na stopę jednego z Zodiaców. Resztę załatwiłaby fizyka. Jednak mimo to, Tora wciąż trzyma gardę, a dokładniej tak ustawia jedną z rąk, by na nią przyjąć uderzenie, by po chwili wejść do przodu z uderzeniem prostym na wysokości brzucha drugą ręką. Pierwszą z kolei wróciłby w okolice swojej głowy, coby ni zostawiać jej bez ochrony. Resztę się obaczy...
Powrót do góry Go down
Ofelia Elsinor

Ofelia Elsinor


Liczba postów : 14
Join date : 02/11/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptySob Lis 29, 2014 7:49 pm

No i zaczęło się. Walka, oczywiście. Czekała cierpliwie, aż przeciwniczka wykona pierwszy ruch, obserwując dziewczynę. Początkowo nic się nie działo, więc ta po prostu podeszła, a że ruch nie był zbyt skomplikowany, to i do przewidzenia, co próbuje zrobić. Co prawda jasność w sytuacji pojawiła się dopiero w momencie, kiedy zamierzała wprowadzić do w życie, jednak szybko zrozumiała, co powinna zrobić. Była gotowa przerzucić ciężar ciała na lewą nogę, by w momencie wykonania przez nią uderzenia, odwrócić się na owej, by stanąć do dziewczyny bokiem, przepuszczając przy tym cios. Jednocześnie próbuje pochwycić ją prawą ręką (powinna stać do przeciwniczki lewą), po czym ciągnie ją mocno do przodu, by straciła równowagę. Jednocześnie, jeżeli nie sprawi to, że straci sama równowagę, zamierza podciąć ją, celując w kostkę grzbietem prawej stopy. Celuje oczywiście w tą nogę, w której będzie wygodniej, jednak jeżeli będzie możliwość, by "uderzyć" w tą, na której przeniesiony ma ciężar ciała, tym lepiej. Wszak przeciwniczka zawsze może zrobić krok w przód, by odzyskać równowagę, a tego przecież nie chcemy. Właśnie po to jest przygotowana by wykonać ten ruch. Jeśli zrobi się niebezpiecznie i jednak będzie szansa, że oberwie, stara się złapać pięść wolną dłonią i wyhamować ją. Mimo wszystko stara się ją po prostu przepuścić, przepuszczając cios w eter.
Powrót do góry Go down
Shun

Shun


Liczba postów : 7
Join date : 04/11/2014

Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 EmptyNie Lis 30, 2014 2:05 pm

Nasz bohater ciesząc się z towarzystwa kilku znajomych, nie przestając machać ogonem, szczerzył się jak głupi. No cóż, taki już jego charakter.
-Trzymamy kciuki, Torashiro! Daj z siebie wszystko! Dowal im!-
Taki to wojenny okrzyk wydał Shun. A wydał go tak głośno, że pewnie słyszała cała sala. Nie pozostało nic więcej jak rozkoszować się widokiem jatki i krwi. Ale to nie było w stylu naszej Małpy. Nie przepadał za niepotrzebną przemocą, chociaż zdarzyło mu się często pierwszemu rozpoczynać bitki. Za to nie przeszkadzało mu oglądanie takich oto zawodów.
Odwrócił się do Ritsu i z nieznikającym uśmiechem parsknął
-Jeśli Ci to przeszkadza, będę mówił po prostu Ritsu. Przecież znamy się nie od dziś, prawda?-
Pytanie retoryczne, aż trudno uwierzyć, że Małpek zastosował takie środki!
Udał się razem z Wężem na widownię.
-Nie, dzisiaj nie walczę. Przyszedłem tutaj czysto towarzysko-
No, i zaczęła się walka Tygrysa z... Pawiem? No cóż, sądząc po tonie przeciwnika takie zwierze pasowałoby mu najbardziej. Warto było pooglądać, jak to Tygrys będzie gonić za zdobyczą, a później wydłubywał sobie piórka z paszczy. Ten Wielki Kot jednak poluje w ciszy i z zaskoczeniem, ale Małpek nie mógł powstrzymać się od krzyków
-Krzesłem go! Krzesłem! Pokaż mu!-
No cóż, na arenie krzesła nie było, ale na pewno będzie ekscytująco.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja   Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Piętra 1-10; Arena 1 i Recepcja
Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Kontynenty: Jordian, Landian oraz Yorbian :: Miasto Wieży Niebios :: Wieża Niebios-
Skocz do:  
Mapa Świata